Feeds:
Wpisy
Komentarze

Posts Tagged ‘szkocki beret’

Parę miesięcy temu na facebooku Fundacji Księżnej Daisy pojawiła się fotografia przedstawiająca księżną na pokładzie jachtu jej siostry Shelagh. Zlokalizował ją w austriackim tygodniku Sport im Bild pan Wladislaw VonHochberg i uprzejmie podzielił się swoim odkryciem z resztą fanów.
Ten piękny i nietypowy portret Daisy zachwycił wszystkich.

D_Yacht_FL

Księżna Daisy von Pless na pokładzie jachtu siostry w lipcu 1911 r. Foto z Sport im Bild, 08/09/1911, zlokalizowane przez pana W. VonHochberg

Osobiście kontemplowałam i studiowałam go przez dłuższą chwilę, zastanawiając się co w nim jest, co przypomina mi rzecz wcześniej widzianą. Pewnego dnia przyszło olśnienie: księżna von Pless ubrana jest na nim tak samo jak na rysunku „Daisy w szkockim berecie” znajdującym się w zbiorach Muzeum Zamku w Pszczynie!!! Jedyną różnicą na „portrecie pszczyńskim” są dwa pióra przypięte do czapki na czole dekoracyjną egretą. Ich wielkość i prominentna pozycja sugerują, że mamy do czynienia z wizerunkiem kobiety przebranej w folklorystyczny strój.

D_Beret

Księżna Daisy von Pless w Szkockim Berecie, rysunek w zbiorach Muzeum Zamkowego w Pszczynie, datowany na 1912 r.

Tradycyjne szkockie nakrycie głowy to „bonnet” składający się z paska obciskającego czoło („headband”) i spoczywającej na nim szerokiej kolistej czapy („crown”), na środku której przyszyty jest pompon („toorie”). Headband ma często dekorację w biało-czerwoną kratkę i dwie wstążki z tyłu służące do regulacji rozmiaru. Spadają one albo na szyję, albo wiązane są w kokardę. Crown jest luźna i przechylona na prawo. Na lewej stronie headband’u przypięta jest rozeta („cockade”) z symbolem klanu, podtrzymująca bukiecik obranej przez klan rośliny (hackle”).

Plain Balmoral in Lovat green.(1)

3690890BLACK-WATCH-RED-HACKLE-army-soldier-cap-Scottish-badge-miltary-red-plume-cap-badge-crest-BTradycyjny szkocki bonet cywilny i wersja wojskowa pułku „Black Watch”.

W czapkach wojskowych symbol klanu zastąpiony jest znakiem pułku, a bukiet rośliny wiązką piórek. Długie orle pióra nie były szczególnie używane przez Szkotów. Jeśli już, przypinali je sobie tylko szefowie klanów. Zaadoptowały je jednak do swoich kapeluszów szkockie damy.
Szkocki bonet nie jest beretem, bo opiera się na opasce. Jego późniejsza, wiktoriańska wersja, tzw „Tam o’Shanter” jest bardziej zbliżona do beretu, ponieważ ma tą opaskę o wiele cieńszą.
Czapka księżnej Daisy luźno nawiązuje do cech charakterystycznych klasycznego bonetu szkockiego. Powiedziałabym wręcz, że jest ona bardzo odległą fantazją na jego temat.
Nie mam wątpliwości, że na obu portretach księżna Daisy ma ubranie, które przygotowała specyficznie na wycieczkę jachtem siostry. Wątpię, by ten zestaw często potem powtarzała pretendując, że biała bluzka z krawatem i swobodne, wygodne nakrycie głowy, mające pierwotnie chronić jej fryzurę od wiatru na morzu, mogły być następnym razem wykorzystane przez nią na przedstawienie jej koneksji ze szkockimi górami.
Czy Daisy przypinała do i odpinała egretę z piórami ze swojej czapeczki żeglarskiej by zmienić jej wygląd i funkcję?. A może to autor rysunku popuścił cugle wyobraźni i dla celów artystycznych umieścił pióra na jej czole? W każdym razie „portret pszczyński” nie przedstawia Daisy w „kostiumie szkockim” („Highland costume”) jak to opisał w swojej książce pan John Koch. Jego jedynym, po trosze tylko „szkockim” elementem są pióra przypięte do czapki, która nie jest ani beretem, ani tym bardziej bonetem szkockim.

eb7462af041c590700abd83f1226882e

Bardziej udana interpretacja szkockiego bonetu jako nakrycia głowy dla kobiety: Katherine Hepburn w filmie „Mary of Scotland”, 1936

Fotografia księżnej von Pless na pokładzie statku siostry wykonana została w lipcu 1911 r. Ciągle słaba po poważnej chorobie i zmęczona napiętym życiem towarzyskim angielskiego Sezonu podczas i po koronacji króla Jerzego V, Daisy wyznała w pamiętniku: „Każdy jest tak miły i zadowolony, że widzi mnie ponownie zdrową, ale – choć przyjechałam tutaj [do Londynu] tylko pięć dni temu, czuję jakbym tu była już pięć tygodni i przeto cieszę się że 30-go [czerwca] wyruszamy z kochaną Shelagh na spokojną wycieczkę jej jachtem po kanałach Holandii.” (tłumaczenie © Barbara Borkowy)
W wyprawie towarzyszyli im: kuzynka ze strony babci, Adelaide Taylour, książę Jimmy Alba, lord Falconer i lord Thynne, syn 4. markiza Bath. Gdziekolwiek przycumowali, czekały na nich samochody, by obwieźć ich po zabytkowych miejscach. Daisy bardzo spodobała się Holandia: „pokochałam Bruges, jej stare domy i kanały oraz wszystkie cudowne obrazy Memlinga. Oczywiście, każdy Franz Hall i Rembrandt w Holandii przewyższa ich dzieła widziane gdziekolwiek indziej. Mam nadzieję przyjechać tu ponownie.” (tłumaczenie © Barbara Borkowy)
O ile mi wiadomo, życzeniu temu nie stało się zadość.

Read Full Post »